Reprezentacja Polski przygotowuje się do spotkania z Wyspami Owczymi. Wszystko wskazuje na to, że Fernando Santos nie przeprowadzi rewolucji. Selekcjoner najprawdopodobniej zdecyduje się na ustawienie, które stosował przy okazji ostatnich meczów. Transmisja rywalizacji w eliminacjach mistrzostw Europy w Telewizji Polskiej!
Reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do wrześniowych meczów eliminacji mistrzostw Europy. Na pierwszy ogień pójdzie spotkanie z Wyspami Owczymi. – Na papierze jesteśmy lepszą drużyną, ale wszystko weryfikuje boisko. Musimy podejść do meczu odpowiednio skoncentrowani, bo bez tego możemy sobie stworzyć wiele problemów – twierdzi Arkadiusz Milik, napastnik biało-czerwonych.
Fernando Santos zmieniał ustawienie Polaków
Fernando Santos ma za sobą cztery spotkania w roli selekcjonera biało-czerwonych. Portugalczyk wygrał z Albanią oraz Niemcami w meczu towarzyskim. Do tego dochodzą eliminacyjne przegrane z Czechami, a także Mołdawią. Na razie cała jego kadencja układa się w kratkę. Każde zgrupowanie ma radosny moment zwycięstwa, ale każe też godzić się z goryczą porażki.
Portugalczyk rozpoczął pracę z biało-czerwonymi od postawienia na ustawienie z czterema obrońcami. To nie sprawdziło się w Czechach, choć ta sama taktyka pozwoliła na zwycięstwo z Albanią.
Jednocześnie już w trakcie pierwszego zgrupowania biało-czerwoni trenowali w systemie z trzema stoperami. Potrzeba było czasu, by Santos dokonał zmiany taktyki. – Czasami wytłumaczenie sobie założeń na odprawach może przynieść wielki skutek. Musimy to robić. Grać w piłkę uczymy się w klubach, a tutaj przyjeżdżamy, by pokazać umiejętności z orzełkiem na piersi – podkreśla Milik.
Jak wyglądała defensywa we wszystkich meczach Santosa? Kluczowymi postaciami byli Jakub Kiwior, a także Jan Bednarek. Ten duet, wraz ze stojącym w bramce Wojciechem Szczęsnym, zagrał za kadencji Portugalczyka przez 360 minut. Ta grupa, choćby na moment, nie była ściągana z boiska przez szkoleniowca. Trio stało się istnymi pewniakami selekcjonera biało-czerwonych.
Defensywa reprezentacji Polski za kadencji Fernando Santosa:
Mecz z Czechami: Szczęsny – Cash (Gumny), Bednarek, Kiwior, Karbownik
Mecz z Albanią: Szczęsny – Frankowski, Salamon, Bednarek, Kiwior
Mecz z Niemcami: Szczęsny – Kędziora, Kiwior, Bednarek. Na wahadłach: Bereszyński i Kamiński
Mecz z Mołdawią: Szczęsny – Kędziora, Bednarek, Kiwior. Na wahadłach: Frankowski i Zalewski.
Rewolucji nie będzie?
Santos przy ogłaszaniu liczby powołanych zawodników przyznał, że spogląda na grę i styl przeciwników. – Zawsze zapraszam na zgrupowanie tych zawodników, którzy najlepiej pomogą mi w realizacji planów na najbliższe spotkania. Konkretni gracze tworzą mi opcje w zależności od tego, co czeka nas w kolejnych meczach – twierdzi selekcjoner biało-czerwonych.
Wiele wskazuje na to, że Santos nie zdecyduje się na wielkie zmiany i rewolucję przed meczem z Wyspami Owczymi. Z informacji TVPSPORT.PL wynika, że Polacy szykują się do postawienia na ustawienie z trzema środkowymi obrońcami. Będzie to wybór podobny do tego ze spotkań z Niemcami oraz Mołdawią.
W taki sposób Polacy ćwiczyli we wtorek. Ponownie w bloku defensywnym pojawili się Bednarek oraz Kiwior, którzy są bliscy gry przeciwko Wyspom Owczym. Pod znakiem zapytania pozostaje nazwisko gracza, który uzupełni trio. Usłyszeliśmy, że na zajęciach biało-czerwonych najczęściej grał z nimi Tomasz Kędziora, który wystąpił też w dwóch ostatnich spotkaniach.
Kędziora regularnie występuje w PAOK-u Saloniki. W greckim klubie rozegrał już w tym sezonie osiem meczów, a na murawie spędził 642 minuty. Jednocześnie występuje w formacji z czterema defensorami, a sam ustawiany jest najczęściej na prawej flance. W roli stopera wystąpił raz – w ligowym spotkaniu z AE Kifisias.
Dotarły do nas wieści, że biało-czerwoni w środę rozegrali kilka gierek treningowych. Zespół szykowany na spotkanie z Wyspami Owczymi stawiał na ustawienie z trzema stoperami. Jednocześnie druga drużyna grała w formacji z czterema defensorami, co mogło odwzorowywać ustawienie najbliższych przeciwników Polaków.
Wyspy Owcze Hakan Ericson jest selekcjonerem Wysp Owczych od grudnia 2019 roku. Szwed poprowadził zespół w 34 spotkaniach, z których wygrał osiem i miał dziewięć remisów oraz 17 porażek. 63-letni szkoleniowiec przez większość swojej kadencji stawiał na ustawienie z czterema obrońcami. Wyjątki zdarzyły się zaledwie cztery raz. Zmiany systemu próbowano dwa lata temu, ale wielkich efektów w związku ze stawianiem na trzech stoperów nie było. Farerzy przegrali kolejno 0:1 ze Szkocją, 1:3 z Danią i 2:3 z Izraelem. Powrót do idei nastąpił też w czerwcu tego roku. Miała to być tajna broń na czeską ofensywą, ale oczekiwanego skutku nie było. Ekipa Ericsona przegrała wówczas 0:3.
– Wierzę, że ten wstrząs (udzielony wywiad – red.) i powiedzenie prawdy sprawi, że ta reprezentacja znajdzie to, co ma w sobie najlepszego. Wierzę w chłopaków i kadrę. Jesteśmy w ciężkim położeniu, ale wszystko przed nami – twierdzi Robert Lewandowski. Odpowiedź pojawi się już lada moment.
Reprezentacja Polski zmierzy się z Wyspami Owczymi w czwartek (07.09) o godzinie 20:45. Transmisja spotkania w TVP 1, a także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.
Eliminacje Euro 2024, mecz Polska – Wyspy Owcze [szczegóły transmisji na żywo]
Kiedy mecz: czwartek, 7 września, godzina 20:45
Gdzie i o której transmisja: studio od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV; w TVP 1 od 20:28
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Reporterzy: Szymon Borczuch, Hubert Bugaj oraz Mariusz Jankowski (analiza na boisku)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Artur Wichniarek, Jerzy Brzęczek oraz Rafał Ulatowski (analiza na boisku)